czwartek, 5 stycznia 2012

W rocznicę ślubu

Pamiętam swoje dzieciństwo, kiedy często o tej porze śnieg przykrywał ogrodzenia a my z siostrą jechałyśmy na łyżwach z domu na lodowisko, bo drogi byly śliczne białe nie zniszczone przez samochody... ech tęskni się za tym cudownym beztroskim dzieciństwem. Dziś nie ma śniegu, nie ma białych dróg, na szczęście jest scrapbooking :) Mialam godzinę na zrobienie dzisiejszego kompletu i jakoś wyszło, nie ma na zdjęciach napisu rocznicowego, który nakleiłam później.
Pozdrawiam zaglądaczy i dziękuję za każde mile słowo :)



5 komentarzy:

  1. w godzinę? Podziwiam :) Komplet jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna kolorystyka =]
    Niezły komplecik, jak na takie szybkie tempo pracy =]

    OdpowiedzUsuń
  3. Godzinę??? To możliwe? Ja czasem nad jedną kartką siedzę i kombinuję całą niedzielę... Chyba coś ze mną nie tak w takim razie...

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki dziewczyny za przemiłe słowa, nie ma nic skomplikowanego w tej karteczce więc godzina naprawdę jest mozliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna godzina i taka praca??? Dorotko, jak Ty to robisz?? Chyba muszę więcej trenować ;)

    OdpowiedzUsuń